Zapraszamy na wywiad z jednym z pierwszych profesjonalnych graczy w Gwinta, który powraca w wielkim stylu – GameKing’iem!
Czy grasz w coś poza Gwintem?
Tak, gram też w inne gry. Dla zabawy gram w League of Legends, World of Tanks i inne. Rywalizacyjnie gram w inne gry karciane.
Wolisz konfigurację drabinki rankingowej czy turniejowe?
Lubię obydwa. Myślę jednak, że wolałbym konfiguracje turniejowe. Powodem tego jest mniej grindu, aby w nim zagrać. Nie trzeba grać setek lub tysięcy meczy miesięcznie.
Jak dużo czasu potrzebuje powracający do gry gracz, aby nauczyć się Gwinta od nowa?
Jeśli nie miałeś żadnego kontaktu z grą od Homecomingu, będziesz potrzebował około 2 tygodni. Jeśli jednak grałeś już wcześniej, kilka dni intensywnej gry powinny wystarczyć.
Jaka jest twoja ulubiona tech karta?
Moją ulubioną tech kartą jest Maxii van Dekkar. Myślę, że jest mocną kartą w każdej talii, która nie wymaga Lojalności.
Jaka jest twoja ulubiona karta-mem?
Moją ulubioną memiczną kartą jest Letho: Królobójca. Fajnie jest skopiować inną kartę, a już zwłaszcza kartę przeciwnika.
Czy Gwint posiada za dużo czy za mało kart wyciągających (tutorów)?
Wydaje mi się, że rok temu Gwint miał za mało tutorów. Teraz jest ich odpowiednia ilość.
Czy uważasz, że obecna meta jest najbardziej zróżnicowana w historii Gwinta?
Aktualna meta jest bardzo zróżnicowana. Istnieje ponad 10 talii, którymi można grać na Pro Ranku.
Co sądzisz o dodaniu kart o koszcie werbunku mniejszym niż 4? Czy ta koncepcja byłaby dobra dla Gwinta?
Myślę, że to zły pomysł. Karty musiałyby się znajdować w każdej talii, a gracz liczyłby na to, że ich nie dobierze przez całą grę. Na początku Homecomingu były już karty z zerowym kosztem werbunku.
Jakie są twoje ulubione zmiany w Gwincie porównując do poprzednich wersji?
Brak szpiegów, którzy zapewniają przewagę kart oraz Manewry Bojowe które pomagają przy niebieskiej monecie są moimi ulubionymi.
Czy myślisz, że Artefakty wystarczająco oddzielają się od innych grup kart, czy też są to tylko karty specjalne, które pozostawiają 0-punktowy korpus, który zapycha twoją planszę po użyciu zdolności rozkazu?
Lokacje mają sens, ponieważ po zagraniu ich zostaje jeszcze umiejętność rozkazu. Inne artefakty, które są jednorazowe, przyczyniają się tylko do zatykania planszy, co jest bardzo denerwujące, ponieważ limit rzędów wynoszący 9 jest problemem w niektórych grach.
W przeszłości Gwint miał bardzo duży problem z nadużywaniem monety. Czy uważasz, że rozwiązuje się go głównie za pomocą Manewrów Bojowych i innych zmian?
Myślę, że w większości meczów czerwona moneta jest nadal silniejsza. Niektóre talie mogą wykorzystywać Manewr i czerpać z tego ogromne korzyści. Właściwie chcą mieć niebieską monetę. W sumie jest lepiej niż wcześniej, ale wciąż jest miejsce na ulepszenia.
Czy w Gwincie jest za dużo czy za mało RNG?
Ilość RNG w Gwincie jest na relatywnie dobrym poziomie. Jest tylko jedna frakcja, która ma zdecydowanie za dużo RNG. Tak, zgadłeś, chodzi o Nilfgaard.
Jak przygotowujesz się do Mastersów?
Gram dużo na Ladderze, aby zrozumieć, co przeciętny gracz uważa za najlepsze. Następnie próbuję znaleźć wzorce i dobry lineup, testując go poza ladderem.
Miałeś sporą przerwę od rozgrywek rywalizacyjnych. Czy zamierzasz walczyć o miejsce na turniejach Gwent Open w 3 Sezonie?
Wszystko okaże się jak pójdą mi Mastersy oraz inne rzeczy w prywatnym życiu. Na ten moment moja odpowiedź brzmi: może.
Załóżmy, że wygrasz Mastersy, ale kto zajmie wtedy drugie miejsce?
Myślę, że osobą z największym prawdopodobieństwem zdobycia drugiego miejsca jest Kolemoen.
Co Cię inspiruje do dalszej gry, zachęca do powrotu?
Ogólnie lubię gry w karty. To po prostu świetny koncept, a wynik gry zależy wyłącznie od Ciebie, Twojej talii i RNG. Żadnych innych członków drużyny.
Wolałbyś Mastersy online (tak jak teraz) czy jednak offline w późniejszym terminie?
To dość smutne, że nie mam okazji zobaczyć innych graczy offline. Stali się naprawę dobrymi przyjaciółmi. Myślę, że to jednak dobra decyzja, aby rozegrać je online, ponieważ nikt nie wie, jak długo będą obowiązywały obostrzenia.
Obecnie trzeba rozegrać 25 meczy 4 frakcjami, aby konkurować na Pro Ranku. Czy myślisz, że rozgrywanie meczy wszystkimi 6 frakcjami uczyniłoby metę bardziej interesującą?
Myślę, że to byłby zły pomysł, ponieważ byłoby jeszcze więcej grindu i musiałbyś grać Nilfgaardem 😉.
Gdyby Gwint był grą 3vs3, zatem 3 graczy wspólnie decydowałoby o swoich ruchach, kogo wybrałbyś do swojej drużyny?
Myślę, że byliby to Kolemoen I TailBot. Oczywiście są też inni mocni gracze.
Czy uważasz, że w zbyt łatwy sposób można dostać się do Pro Ranku i utrzymać się w nim? Zmieniłbyś ten system?
W dzisiejszych czasach dojście do Pro Ranku jest faktycznie zbyt łatwe. Moim zdaniem powinno być nieco trudniejsze.
Co sądzisz o pomyśle zorganizowania otwartych kwalifikacji dla całej społeczności Gwinta, a nie tylko dla top64?
Myślę, że dobrze jest wymagać top 64, ponieważ najpierw musisz udowodnić, że jesteś przyzwoitym graczem. Gdyby każdy mógł zagrać w kwalifikacjach, zajęłoby to za dużo czasu. Top 64 można osiągnąć, grając przyzwoitą liczbę gier, jeśli jesteś dobry w grze. To nie jest aż tak trudne.
Gdybyś mógł dodać 3 umiejętności do Sklepa, jak by one wyglądały?
Sklep jest fajną kartą, ale nie powinny to być umiejętności na tyle mocne, aby widywać go w taliach konkurencyjnych na Pro Ladderze.
Profesjonalni gracze nie otrzymują ostatnio żadnych nowych ozdób i ekskluzywnych przedmiotów do odblokowania. Co byś dodał tylko dla najlepszych graczy?
Może rewers karty Pro gracza. Otrzymywałoby się go za udział w turnieju Open lub innych.
Co sądzisz o tymczasowych zmianach w niektórych kartach na okres 1 miesiąca tylko po to, żeby trochę urozmaicić grę? Na przykład Mróz w grudniu biłby za 3 zamiast 2.
Nie w normalnym trybie gry. Tylko na sezonówce.
Jakie mechanizmy lub funkcje chciałbyś zobaczyć w Gwincie z innych gier karcianych?
Chciałbym zobaczyć tryb obserwatora i zmodyfikowany tryb treningowy.
Dziękujemy za poświęcony czas, powodzenia na ladderze!
Możesz śledzić GameKing’a na Twitterze, Facebooku lub Instagramie.